Zapraszamy do zapoznania się z galerią złożoną ze zdjęć pochodzących z rodzinnych albumów pani Bronisławy Kanii. Dają wgląd nie tylko w życie rodziny, której dzieje związane były z Przegorzałami, ale także pokazują dawny Kraków będący drugoplanowym aktorem wysnutej przez fotografie opowieści.
Zdjęcie ślubne najstarszego brata pani Bronisławy. Małżonkowie mieszkali przez jakiś czas na Księcia Józefa w Przegorzałach. Genowefa po mężu Kapałka pochodziła z Nowego Wiśnicza, uczęszczała tam do Liceum Plastycznego, ale nie pracowała później w swoim zawodzie. Jan Kapałka był po technikum mechanicznym. Obydwoje pracowali w Krakowskiej Fabryce Aparatów Pomiarowych w Krakowie. Na zdjęciu kuzynka pani Bronisławy Kanii z koleżanką podczas spływu kajakiem wypożyczonym najprawdopodobniej z przystani przy Kościuszki. Rok nieznany, autor zdjęcia nieznany. Kawiarnia Przystań, Kraków, 03 IX 1965 r. Do dzisiaj mieści się tutaj restauracja i hotel Ewa. Tutaj też znajdował się przystanek do kolejki wąskotorowej, która kursowała na trasie Salwator – Bielany. Na zdjęciu kuzynka pani Bronisławy Kanii. Rok i autor zdjęcia nieznany. Przegorzały, naprzeciw przystani znajdowała się dzika plaża. Na zdjęciu m.in. ciocia pani Bronisławy Kanii, Kamila Kapałka, kuzynka i NN. W tle widoczne Skałki Twardowskiego, zdjęcie zrobione od strony Księcia Józefa. Rok i autor zdjęcia nieznany. Przegorzały, lata 70., Droga prowadząca do Lasku Wolskiego, tędy szło się na odpust. Na zdjęciu rodzina Kapałków. Zdjęcie wykonane przez panią Bronisławę Kanię. Kraków, Franciszek Kapałka za kierownicą samochodu. Przy samochodzie sąsiedzi pozujący do zdjęcia. Przyjazd samochodu wzbudzał w tamtych latach sensację. Franciszek Kapałka był mechanikiem samochodowym, kupował starsze samochody, sam je reperował i później użytkował. Rok i autor zdjęcia nieznany. Grzegórzki, Kraków, Rajdy samochodowe. W rajdach brał udział Leopold Kapałka – najmłodszy brat Franciszka Kapałki. Nie wiadomo czy na zdjęciu on prowadzi samochód. Leopold Kapałka był przez pewien czas królem Kurkowym. Był też szefem PZM-otu. Pani Bronisława wspominała, że wszyscy bracia jej ojca byli związani z motoryzacją, jeden z braci zmarł tragicznie jako kierowca autobusu, Leopolda wspomina jako najbardziej przedsiębiorczego. Po wojnie ojciec Pani Bronisławy obawiał się prowadzić prywatny zakład samochodowy, bo prywatne firmy były niszczone, zatrudnił się na etat w Zakładach Zielarskich. Żona Leopolda Kapałki w ich samochodzie. Rok i miejsce nieznane. Kraków, 08 II 1930 r., Zdjęcie ślubne. Osoby z Przegorzał, niezidentyfikowane z nazwiska. VIII 1927 r., zdjęcie ślubne, osoby niezidentyfikowane z nazwiska, najprawdopodobniej spokrewnieni z rodziną Kapałków. Rok nieznany, Celina Kapałka, zdjęcie komunijne. Zdjęcie wykonane w nieistniejącym już Zakładzie Fotograficznym na ul. Floriańskiej 30. Rok nieznany, zdjęcie komunijne Hanny Kapałki, najstarszej siostry pani Bronisławy Kanii. Zdjęcie wykonane w nieistniejącym już Zakładzie Fotograficznym na ul. Piłsudskiego. Rok nieznany, zdjęcie komunijne najstarszego brata pani Bronisławy Kapanii. Pani Bronisława wspominała, że jeden mundurek obsłużył czterech braci. W tamtych czasach chłopcy zakładali do komunii podkolanówki, często rolowane u góry. Zdjęcie wykonane w nieistniejącym już Zakładzie Fotograficznym na ul. Floriańskiej 30. Rok nieznany, Franciszek Kapałka, dziadek pani Bronisławy Kanii. Był mistrzem kowalskim. Jego kuźnia nadal stoi w Bronowicach jako zabytek. Dziadek przed śmiercią mieszkał na Księcia Józefa w domu syna Franciszka. Zdjęcie wykonane w nieistniejącym już Zakładzie Art. Fotograficznym Franciszka Kryjaka w Krakowie, ul. Dominikańska. Jan Kapałka nad Wisłą, Kraków, 20 X 1951 r. Pani Ochmańska, ciocia pani Bronisławy od strony mamy. Na zdjęciu w wieku około 50 lat. W miejscu, gdzie teraz jest przedszkole, mieściła się szkoła podstawowa do V klasy. Pani Ochmańska gotowała dla dzieci mleko, robiła kakao. Mleko pozyskiwała z własnego gospodarstwa, miała swoje krowy. Nie ustalono, czy robiła to zarobkowo i czy społecznie. Osoba niezidentyfikowana, zdjęcie wykonane w Krakowie na ul. Gertrudy 14. 1963 r. Przegorzały, na zdjęciu pani Ochmańska z dziećmi Marii – siostry pani Bronisławy Kanii. Dom pani Ochmańskiej stał w miejscu, gdzie teraz znajduje się willa Przegorzały. Była to typowa dla małopolski architektura drewniana. Dom był wybudowany około 1875 roku. Ściany wykonane z drewna, oblepione gliną. Kraków 23 XII 1963 r. Franciszek Kapałka w wieku emerytalnym. Zmarł w wieku 74 lat. Pani Bronisława wspomina swojego ojca jako dobrego, mądrego i zgodnego człowieka. Kraków, 18 VIII 1961 r. Pani Ochmańska w swoim ogrodzie w Przegorzałach. Przy domu była wykopana piwnica, typu ziemianka, wymurowana. Pani Bronisława Kania jako dziecko lubiła tam chodzić latem się ochłodzić. W czasie wojny, gdy szedł front rosyjski, dziadek p. Kanii ukrywał tam kobiety przed żołnierzami. Na zdjęciu ojciec pani Bronisławy Kanii – Franciszek Kapałka (trzeci od prawej), obok niego po prawej jego siostra z mężem. Dziadek Franciszek (piąty od prawej w drugim rzędzie), obok dziadka babcia pani Bronisławy z córką Emilką z jej dziećmi. Czwarty od prawej syn jednego z braci Franciszka Kapałki. W tle dom na Księcia Józefa jeszcze nieotynkowany, ogrodzony balaskami. Zdjęcie przed domem pani Ochmańskiej w Przegorzałach. Pierwsza od prawej pani Ochmańska, obok niej dziadek pani Bronisławy Kanii (dziadek zmarł w 1951 r.), pozostałe osoby to sąsiedzi z Przegorzał. Dom składał się z dwóch izb po lewej stronie, pośrodku domu była sień, po prawej stronie izba około 30 m2, a za nią stajnia. Dom był kryty strzechą. Kraków, Przegorzały, rok nieznany. Zdjęcie wykonane przed domem rodziny Kapałków od strony ul. Rybnej. Od lewej Franciszek Kapałka – ojciec pani Bronisławy Kanii, jego siostra, babcia pani Bronisławy Kani, najstarszy syn cioci, dziadek Franciszek Kapałka. Kraków, Przegorzały, rok nieznany. Zdjęcie rodzinne Kapałków wykonane przed domem. Widoczna cała rodzina od strony ojca pani Bronisławy Kanii. Mama pani Bronisławy pracowała pierwsze w fabryce ołówków na Grzegórzkach, później w rzeźni miejskiej u Żyda. Do pracy na Grzegórzki chodziła na piechotę z Przegorzał. Pani Bronisława wspomina, że zarobione przez rodziców pieniądze starczały na opłaty, buty, węgiel. Jedzenie starało się już wyhodować, sadziło się głównie fasolę, ziemniaki. Część plonów sprzedawało się na Stawach. Karta pocztowa z widokiem na Rynek Główny w Krakowie, nadana z Radomina 21 XII rok nieznany.